TLKS Zjednoczeni Trzemeszno - strona oficjalna

Już przed meczem wiadomo było, że z powodu przekroczenia limitu żółtych kartek nie zagrają Daniel Szymański, Kamil Wysocki i Wojciech Durski. Mimo to, początek meczu nie wskazywał, że trzemesznianie mogą w tym dniu stracić punkty. Pierwsze 30 minut to zdecydowana przewaga Zjednoczonych. Niestety nasi piłkarze byli tego dnia bardzo nieskuteczni i zmarnowali trzy doskonałe okazje do wyjścia na prowadzenie. Gospodarze próbowali kontrować ale zaledwie raz poważniej zagrozili bramce Tomasza Wachowiaka, kiedy to piłka po strzale z dystansu przeleciała tuż nad poprzeczką. W 37 minucie przydarzył się błąd, który prawdopodobnie był "odpowiedzialny" za zmianę obrazu tego meczu. Gospodarze przejęli piłkę po próbie wyjścia trzemesznian z własnej połowy i pomknęli z szybką kontrą w kierunku bramki. Nasz zespół nie zdążył się jeszcze ustawić odpowiednio w obronie co skutecznie wykorzystali poznaniacy wychodząc na prowadzenie. Zamiast rzucić się do odrabiania strat trzemesznianie jakby przygaśli po stracie tej bramki. Tak było aż do 74 minuty kiedy to po kolejnym błędzie gospodarze podwyższyli na 2:0. Dopiero ta bramka podziałała na Zjednoczonych, którzy znów osiągnęli dużą przewagę i dążyli do odrobienia strat. W 77 minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego przez Mikołaja Humańskiego piłkę głową do bramki skierował Krzysztof Chojnacki. Ten kontaktowy gol pozwolił uwierzyć, że jeszcze nie wszystko stracone. Faktycznie do uzyskania remisu lub nawet końcowego zwycięstwa zabrakło niewiele. Ostatnie 10 minut to ciągłe ataki naszej drużyny, która postawiła wszystko na jedną kartę. Piłka nie chciała jednak wpaść do siatki, gdyż bardzo dobrze, ambitnie, zostawiając serce na boisku grali obrońcy z Poznania, a gdy już udało się strzelić w kierunku bramki to na posterunku był golkiper gospodarzy. Jak się okazało strat ostatecznie nie udało się odrobić, a zawodnicy "Trzynastki" nie ukrywali po meczu, że osiągnięcie tego korzystnego wyniku kosztowało ich wiele sił. Ostatecznie więc Zjednoczeni ulegli Poznańskiej 13 Poznań 1:2 i liczymy, że był to tylko wypadek przy pracy, który podziała jak zimny prysznic, nie dając zapomnieć naszym zawodnikom, że w każdym meczu muszą grać na maksimum swoich możliwości. 

W następnym meczu, w sobotę 14 kwietnia o 16:00 na Stadionie Miejskim w Trzemesznie Zjednoczeni podejmować będą Orkana Jarosławiec.